Kiedy ogrodzenia i fizyczna obecność ochroniarzy przestają wystarczać, a skala zagrożeń i wyrafinowanie przestępców rośnie, technologia staje się pierwszą linią obrony. W Polsce 74% firm budowlanych odnotowało w minionym roku co najmniej jedną kradzież, ponad połowa zgłosiła akty wandalizmu, a w 40% przypadków incydenty te spowodowały opóźnienia w projektach – najczęściej trwające od trzech do czterech tygodni. Co więcej, wiele z tych zdarzeń ma swoje źródło wewnątrz organizacji, z udziałem pracowników lub podwykonawców, co dodatkowo utrudnia skuteczną prewencję.
„Kluczowa jest elastyczność. Scout może działać w trybie solarnym na zewnątrz lub być podłączony do sieci w obiektach zamkniętych – możemy więc zabezpieczać wszystko: od placów budowy i projektów remontowych, po pustostany i obiekty handlowe. To niezwykle istotne tam, gdzie prace przesuwają się z jednego etapu na drugi, a ochrona musi podążać za ich postępem, lub gdy trzeba zabezpieczyć przestrzeń w czasie remontu czy pusty budynek, w którym każdy dzień oznacza ryzyko strat” – mówi Nowakowska.