Okres świąteczny to dla e-sklepów nie tylko szansa na zyski, ale również straty. Co się dzieje, gdy zwracamy towar do e-sklepu bez przyczyny?
Zwroty podstawą atrakcyjności e-sklepu
Jak pokazują dane Gemius, nawet połowa e-konsumentów w Polsce przyznaje, że bezpłatny zwrot produktów za pomocą kuriera jest czynnikiem zachęcającym do kupowania w danym sklepie online, a prawie jedna trzecia chętniej zostawi swoje pieniądze na stronie, która jasno i czytelnie informuje o możliwości dokonania zwrotu i reklamacji. Bez korzystnej dla klienta oferty zwrotu towaru zatem ani rusz. Jednak to, co podoba się kupującemu, nie zawsze jest korzystne dla sprzedawcy.
Jakub Pietraszek, CEO Booste, firmy oferującej handlowi online dodatkowe środki na marketing lub zatowarowanie w formule revenue-based financing
Chętnie zwracamy, a to kosztuje
Dla zobrazowania skali zjawiska: średnio w globalnym e-commerce zwraca się od 20 do 30 proc. towarów, jak wskazuje RichPanel, i jest to uznawane w branży za stosunkowo dobry wskaźnik. Jednak wygoda klientów kosztuje – przede wszystkim blokuje ona środki danego sklepu, które można by spożytkować na pensje pracowników lub inne inwestycje. Co więcej, czasami klienci próbują zwracać towary niepełnowartościowe lub takie, które nie podlegają pod przepisy dotyczące zwrotów, np. usługi cateringu dietetycznego. To tylko zwiększa straty danego sklepu online. komentuje
Jakub Pietraszek, CEO Booste